Gość wydaje się strasznie zniewieściały, ma bardzo kobiece rysy i jest po prostu ładny. Sam jestem facetem i nie przepadam za tego typu rozpaćkanymi ładnisiami, ale ten gość naprawdę ma wielki potencjał wizualny. Do tego jest bardzo uzdolniony. W roli Michaela Langdona nie mogli wybrać lepszego aktora. Strasznie go polubiłem. To najbardziej charyzmatyczna postać w tym sezonie AHS. Nie wspomnę o oczach, którymi ogrywa wszystkich aktorów w serialu.
Trzymam kciuki za tego gościa.
Wydaje mi się, że celowo wybrano akurat jego, bo wygląda jak anioł, a miał grać szatana. Niby daje radę aktorsko, ale np we wspólnych scenach z Evanem Petersem już wypadał blado.
Michael w scenach z Tatem był jak dla mnie jeszcze "nie wychowany" i miał na takiego wyglądać, Tate miał być górą w tych scenach. Ogólnie cały koncept syna szatana był tutaj niestandardowy. Michael rodzi się zły, co nie znaczy że wie co ma robić, jest zagubiony. Jak dla mnie, to po prostu zły dzieciak wychowany przez złych ludzi do robienia złego. On sam nie miał planu, wszystko zostało mu podsunięte. Cody z młodego Michaela zrobił rozmemłaną ciapę, bo taka była ta postać na tamtym etapie rozwoju. Starszy Michael to żyleta, jeśli ktoś ma inne wrażenie to jest to pewnie kwestia gustu.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
