Dawniej widziany jakoś mi się widział, teraz zbrzydł i spospoliciał, ale cóż, coraz częściej patrzę na dawno, dawno temu widziane filmy z niedowierzaniem, że to, co wtedy oglądałem i to, na co patrzę dziś, to jest ten sam film.. Dobrzy i źli, niewinni i winni, goniący i uciekający, ona i on i tak do usranej. Po mega sukcesie "Ściganego" Davis w miejsce zmęczonego ucieczką Forda, wstawił młodego Reevesa, który przecież uciekł nawet Draculi!!!, więc specjalnie nie trzeba było za niego trzymać kciuka. Ergo - otrzymujemy "Zbiega łańcuchowego" lub - dla wyboru "Zbiegłą reakcję". Psychologia pozostaje bez zmian.