Moja ulubiona bajka Disneya, ogólnie nie jestem fanką tej wytwórni, ale akurtat na Planecie Skarbów
i Atlantydzie się wychowałam. Dlaczego robią kontynuacje tylu za przeproszeniem gówienek, a
najlepsze dzieła nigdy nie zostają ponownie zekranizowane? Dla mnie 10/10 bezbłędne pod każdym
względem, a co mi tam jeszcze serduszko wlepie :D
ta animacja Science Fiction wypada dużo lepiej w porównaniu do Potworów vs Obcego, Planety 51 czy Megamocnego
...Bo czasem lepiej zakończyć na jednej znakomitej części, niż robić kontynuację, bo potem wychodzi taka "kupa" jak w przypadku drugiej części Atlantydy, mimo iż jedynka była świetna ;P
W sumie racja, ale czasem powstają super kontynuacje, patrz: Jak wytresować smoka 2.
No fakt, ale to już akurat bajka, która nie wyszła spod ręki Disneya, tylko DreamWorks Animation, a oni akurat mają trochę większy talent do dobrych kontynuacji, patrz. przykład: "Shrek" i "Madagaskar"... oczywiście nie są to bajki tak znakomite jak "Jak wytresować smoka", ale też dają radę ;)
Genralnie Planeta skarbów wyszła z zyskiem na minusie (czyli więcej wydali na film niż zarobili). Przez co niestety pomimo iz to świetny film raczej nigdy nie doczekamy się kontynuacji.
Co do Atlantydy to druga część to tzw. cheapquel czy tani film, który jest kontynuacją znanego filmu. Filmy te są robione tanim kosztem i zazwyczaj są albo słabe albo co najwyżej średnie.
Tak było przy Atlandydzie, Pocahontas, Kopciuszku, Królu Lwie i wielu innych filmach, których kontynuacje są nieznane i kiepskie, po prostu zbędne. Również tak było według mnie ze Shrekiem, bo ostatnia część to pomyłka
To były cheapquele, nie prawdziwe sequele.
Shrek miał 2 część nawet lepszą niż pierwszą, a dwie ostatnie były totalnie słabe. I nawet dosć oryginalny pomysł na ostatnią część tego nie uratował.
Jeśli chodzi o Shreka to trzecia część jest najsłabsza. Natomiast czwórka to solidne zakończenie serii.
Nieee, mnie się wydaje, że dobrze że skończyli, przynajmniej zrobili to, jak należy. W większości przypadków nie jestem za kontynuacjami, bo są zwyczajnie, dużo gorsze. :P Lepiej, że został jakiś ,,niedosyt" i chce się wracać do tej bajki, niż, jakby mieli ją zniszczyć kiepską kontynuacją. (nie mówię, że na pewno by tak było, ale ryzyko jest :D)
"Dla mnie 10/10 bezbłędne pod każdym
względem, a co mi tam jeszcze serduszko wlepie :D"
To dlaczego oceniłaś na 8/10?
Trochę przewertowałam moje oceny :D No i trochę się zestarzałam, kiedy to pisałam, kończyłam gimbazę.
No i co, że kończyłaś gimbazę? Co to w ogóle za powód? Skoro się wychowałaś na tej bajce i byłaś nią oczarowana, a do tego była to Twoja ulubiona bajka, to dalej powinien jakiś tam sentyment pozostać. Ja również się wychowałem na Planecie Skarbów. Wczoraj po raz pierwszy od X lat, odpaliłem ją sobie na internecie i oglądałem z bananem na twarzy jak kiedyś. Zacna bajka. :)
Gdy jedynka wychodziła do kin, scenariusz i większa część story boardu był już zrobiony, bo twórcy byli gotowi na zasłużony sukces jedynki. Niestety ten zasłużony sukces nie nastąpił, więc wszystko poszło do kosza, a ponoć sequel miał być tak dobry, lub nawet lepszy, od jedynki. Ale przez "speców" od marketingu, którzy woleli promować bajki o księżniczkach, już nigdy go nie zobaczymy. Wszyscy zainteresowani mogą łatwo znaleźć na youtubie materiały (po angielsku) o tym żałosnym wypadku historii animacji. Przynajmniej "Planecie Skarbów" została jako tako oddana sprawiedliwość i wiele osób uważa już ją za kultową klasykę. Niestety Disney raz na zawsze zamknął swój rozdział z ręcznie rysowanymi animacjami z powodu miałkiej "Księżniczki i Żaby" (naprawdę nie wiem kto wymyślił, że ten film może osiągnąć sukces) i przez to nie doczekamy się już żadnej kontynuacji żadnej ręcznie rysowanej animacji. Wliczając to oczywiście "Planetę", której nie wskrzesi już nawet nie wiadomo jak wielki fandom (który zapewne znowu nie jest taki wielki).
Sorry, musiałam to wyrzucić.
Dziękuję, dobranoc.