Dziękuję bardzo..... ale chodziło mi o inne filmy w których potworek z jeziora byłby trochę dłużej a nawet jeśli można się tak wyrazić był głównym bohaterem.
Skojarzyła mi się "Big fish" Tima Burtona :) Co prawda tytułowa duża ryba nie jest potworkiem i nie cieszymy się jej widokiem zbyt długo na ekranie, ale można powiedzieć, że w pewnym sensie jest głównym bohaterem (kto widział, ten wie;) Więc mimo że w niewielkim stopniu, to film troszkę spełnia podane przez Ciebie kryteria:)